środa, 28 stycznia 2009

Wejście i wyjście

Mamy już nowe okna i drzwi zewnętrzne. Czas oczekiwania wynosił ponad 5 tygodni, co wprawiło nas w lekką konsternację (pomijam fakt, że przy drzwiach wewnętrznych zaśpiewali nam 10 tygodni oczekiwania).

Jako wykonawcę wybraliśmy firmę Lidertec z Katowic, oczywiście po fakcie przeczytałam kilka "miłych" opinii z Internetu:

"Niedotrzymywanie terminów przez firmę Lidertec przechodzi wszelkie najgorsze oczekiwania!!! od podpisania umowy(5maj) do dziś(7lipiec), włączając realizację reklamacji(których niestety nie uniknęliśmy!) nadal nie mamy skończonej roboty i nieustannie jesteśmy zwodzeni obietnicami kolejnych terminów realizacji naszego zamówienia i reklamacji i... szkoda gadać! Reasumując radzimy ostrożność i generalnie NIE POLECAMY!!!"

lub

"Totalne złodziejstwo i brak profesjonalizmu, wydałem na okna prawie 15 000 i ani jedno nie jest sprawne. Przestrzegam wszystkich potencjalnych ich klientów. Jak Cie już naciągną to zapomnij, ze uda Ci się złożyć reklamacje. My spotkamy się w sadzie."

Nie powiem, miałam lekko stracha ;) Na szczęście drwi z zawiasów nie wyleciały a okna nadal są na swoim miejscu (póki co :>)






wtorek, 27 stycznia 2009

Krajobraz po bitwie

Ścianki już nie ma :)

Cały proces wyburzania trwał dosyć długo, ponieważ ścianę rozwalała AŻ 1 (słownie: jedna) osoba. Huk był ponoć nieziemski (sąsiedzi i tak nas nie lubią więc nam nie zależy :P)

Pan miał taaaaaką wiertarkę i taaaaaki młot, a gruzem uszczęśliwił pewnego mechanika samochodowego, którego bardzo, ale to bardzo nie polecamy i byliśmy trochę źli, że jeszcze wyświadczyliśmy nieświadomie mu tym gruzem przysługę :>

Kilka zdjęć :)





niedziela, 18 stycznia 2009

The Wall

Dobry wieczór! Mamy zaszczyt przedstawić Państwu nasze dzieło. Oto pierwsza w historii publiczna prezentacja filmowego sprawozdania z przebiegu prac wyburzeniowych tak zwanej "cholernej ścianki między kiblem a łazienką, ja nie wiem kto i po co coś takiego wymyślił...". Panie i Panowie, oto...





The Wall


środa, 14 stycznia 2009

No to walczymy dalej

Pozbyliśmy się już wszystkich „uroczych” tapet z całego mieszkania. Inwencja poprzednich właścicieli nie miała granic, gdyż kleili tapety nie tylko na klej do tapet, co wynikałoby z logiki, lecz na różne inne substancje. Niestety większości z nich nie jesteśmy w stanie określić, musielibyśmy dysponować laboratorium na miarę CSI i pobierać próbki ze ściany.

Tak czy siak poprzedni właściciele uwielbiali wręcz tapety i wszędzie je kładli. Nie ominęli nawet WC i kuchni, a że tapeta nad piecem czy zlewem odklejała się pod wpływem wilgoci?...to nic, zawsze jest BUTAPREM :D


Na osłodę kilka fotek (nawet łysy beton wygląda lepiej od tych koszmarnych tapet)









A to ja :D walczę ze szlifierką

wtorek, 6 stycznia 2009

Droga do wyburzenia

Postanowiliśmy zrobić „rewolucję” w rozkładzie pomieszczeń i wyburzyć ściankę pomiędzy WC a łazienką, żeby z dwóch klitek zrobić WIĘKSZE (4,3m2) pomieszczenie.* Po wypoceniu jednozdaniowego pisemka do szacownej spółdzielni z technicznym vel odręcznym rysunkiem naszego M i uzyskaniu zgody ruszyłam na poszukiwanie firmy, która podejmie się tego ambitnego zadania.

W dobie kryzysu można pomyśleć, że firmy będą chętne zarobić, ale wykonanie blisko 10 telefonów utwierdziło mnie w przekonaniu, że TV i gazety kłamią.

ŻADNEGO KRYZYSU NIE MA!!!

Oto kilka fragmentów rozmów:

Ja: Czy wyburzają Państwo ścianki działowe?
X: Z czego jest ścianka?
Ja: Z żelbetu?
X: To nie, jak byłaby z cegieł to bym wyburzył.
Ja:...

Ja: Czy wyburzają Państwo ścianki działowe? Chcemy wyburzyć ściankę z żelbetu pomiędzy wc a łazienką.
X: A Państwo kafelki chcą tam kłaść?
Ja: (wielce zdziwiona) no tak, chcemy.
X: To ten facet od kafelek nie może wam tego wyburzyć?


Ja: Dzień dobry, czy dodzwoniłam się do firmy budowlanej? Tak? To czy wyburzają Państwo ścianki działowe?
X: Chwileczke...Beata, wyburzamy ścianki?.....Nie, w tej chwili nie wyburzamy.


Ja: Dzień dobry, czy wyburza Pan ścianki działowe?
X: A z czego jest ta ścianka?
Ja,: Z żelbetu.
X: No nie wiem, bo wie Pani ja bym musiał taką specjalna piłę sprowadzić?
Ja: No tak, ale są Państwo firmą budowlaną tak?
X: …

Ja: Czy wyburzają Państwo ścianki działowe z żelbetu o wymiarach 1,80m na 2,60m o grubości 7mm ze standardowym zbrojeniem?
X: No ja nie wiem, to tak nie idzie powiedzieć…bo wie Pani, to trzeba zobaczyć, czy ja wiem…bo to z żelbetu tak? Hmmm…no nie wiem…

Ja: Czy wyburzają Państwo ścianki działowe?
X: …ale o co chodzi?
Ja: Czy dodzwoniłam się do firmy budowlanej?
X:. …
Ja: Może Pani mąż prowadzi firmę budowlaną?
X: ….a tak… podam Pani jego numer.

Chyba pozostaje nam tylko wysadzenie ścianki w powietrze :D

*Ci którzy mieszkają w domach pewnie się zdziwią, ale łazienka o powierzchni ponad 4m2 to na standardy „blokowe” bardzo dużo ;)

poniedziałek, 5 stycznia 2009

Lamperia

W poprzednich postach opisywałam już katastrofalny stan łazienki i kuchni ozdobionych cudownej maści lamperią. Kto miał i zdzierał ten wie co to za ból ;) Może to dobry sposób, aby wymalować ściany w szkole gdzie dzieci mażą po ścianach, ale w bloku?

Jedyny sposób na lamperię to jednostajne, miarowe pukanie majzlem w ścianę, co po pewnym czasie skutkuje wpadnięciem w trans. Efekty takiego stukania nie są zbyt spektakularne. Odpadają kawałki o wymiarach np. 2cmx0,5cm, a czasem nie odpada nic, co powoduje, że człowiek ma ochotę stuknąć majzlem, ale sobie w czoło ;)

Niestety lamperia znajduje się nie tylko na powierzchniach otwartych, jak ma to miejsce w kuchni, lecz przede wszystkim w trudno dostępnych zakamarkach WC. Niezwykle trudno było usuwać lamperię z dolnych części ścian WC, ponieważ położenie lamperii wymuszało pochylenie się nad muszlą, z której wydobywają się dziwne opary* (które nie zniknęły nawet po wylaniu do klozetu dwóch butelek octu). Opary są tak silne, że nawet przy wejściu do WC nogi same się uginają, a co dopiero jak się człowiek pochyli nad samym klozetem ;)


*Muszla podczas skuwania lamperii była oczywiście zamknięta, nie jestem żaden kamikadze, żeby pochylać się nad otwartą. Gdybym tak zrobiła, to pewnie wyładowałabym na OIOM’ie z silnym zatruciem :>